ściany boczne....
Data dodania: 2010-04-24
.... zakończone :)))
pogoda dziś była cudna, cały dzień świeciło piękne słonko, było ciepło (jak na pracę fizyczną na zewnątrz aż za ciepło) praca szła spokojnie i bez żadnych 'dziwnych' niespodzianek; cała ekipa z racji soboty miała nowego pomocnika w postaci mnie o godzinie 17 sytuacja na budowie przedstawiała się następująco:
tylna ściana (wyjście na taras i ogród w przyszłości)
wejście do domu (z zalanym nadprożem nad drzwiami)
a tu już pierwsze sprzątanie :))) niestety zapomiałam uwiecznić efekt końcowy 'prawie' można jeść z posadzki
w poniedziałek powstaną ścianki działowe na dole oraz część komina, a póki co RELAKS!!!