parkietowo początkowo, płytkowo końcowo :)
Układanie płytek dobiega końca. Pan Wojtek spisał sie na medal i błyskawicznie przywiózł brakujące płyteczki, co najlepsze na sztuki, dokładnie tyle ile było mi trzeba, bez bawienia się w paczki :))))
Dziś zostały skończone płytki w kuchni na podłodze
Ach uwielbiam mój wykusz!!! Już widzę jak popijam kawkę i jem obiadek z moją szaloną rodziną
Panowie od parkietu też dziś podziałali (zdjęcia niestety z godz. 15, a pracowali do około 20)
pokój Blaneczki
i kawałek naszej sypialni (na chwilę obecną sypialnia i garderoba są ułożone w całości, został jeszcze gabinet i hol)
Pan Leszek od gładzenia ścian, zrobił dziś akrylem łączenia ścian w rogach, a to oznacza że jakby się uparł to na górze można gruntować ściany i malować