na gorąco!
Data dodania: 2013-08-03
Właśnie pan skończył nam montować balustradę na balkonie
Przedwczoraj po zachodzie słońca zafugowałam płyteczki, czemu bacznie z aparatem w jednej ręce a piwem w drugiej przyglądał się Mąż (chciałyśmy równouprawnienia to mamy, drogie panie)
A dziś już jest
po dwóch latach koniec mieszkania jak u wariatów, w domu bez klamek
i jeszcze widok z działki sąsiadów (swoją drogą mógłby sąsiad przed kwiatkami trawkę wyplewić, bo słabo to wygląda) ale się cieszę!
Balustrada jest prosta, bez żadnych bajerów, jak cała reszta.
Idę piec kiełbaski i karkóweczkę na grillu, a Wy?
Pozdrowienia z balkonu