radosna wizyta na budowie
Przyjechały płytki, buzia cieszy mi się od godziny już to pisałam, ale napiszę jeszcze raz dobrze, że je wymieniliśmy!!! Chyba na te w kolorze beżowym nie mogłabym patrzeć!
Bianco prezentują się zupełnie inaczej zobaczcie sami
było:
jest:
Prace sufitowe idą pełną parą, w sumie brakuje już tylko płyt nad schodami, ale one bedą robione na końcu, kiedy zamontowane zostaną schody
Powoli z otchłani zaczyna wyłaniać się strych, myślałam że bedzie tam koszmarnie mało miejsca i będziemy chodzić tam na kolanach, ale jak widać myliłam się na szczęście
Dziś zamówiliśmy też armaturę i płytki do wiatrołapu i na hol. Zostało jeszcze pomierzyć podlogę w kuchni i zamówić płytki właśnie tam (tzn. podłogowe + fartuszek).
Wkurza mnie temat drzwi wewnętrznych, te które chcę wychodzą dość drogo około 1500 zł za sztukę, póki co nie stać nas na takie, a inne jakoś nie wpadają mi w oko