leonid... czyli zagracania ciąg dalszy...
Mieszkając już prawie dwa lata w domu stwierdzam, że z każdą przybywającą do domu rzeczą wydłuża się czas jego sprzatania 
. Odkrywcze zbytnio to nie jest, a i radość z zagracania jednak o wiele większa, niż wkurzenie z przyklejonej wiecznie do łapki szmatki.
Salon to wciąż w naszym domu temat niedokończony... lista rzeczy do zrobienia długa... realizacja niektórych pozycji z listy wymaga czasu (którego ciągle jakoś brak, na zmianę z brakiem chęci), a niektórych sporych nakładów finansowych (tych też nadmiaru nie stwierdzam)...., ale czasem udaje się coś zrobić niewielkim kosztem... i tak powstała "galeria" obrazów nad kanapą.... a wszystko za sprawą Leonida Afremova.... zakochałam się w jego pracach, zwłaszcza w te ponure dni mogłabym oglądać je godzinami... bardzo, ale to bardzo zapragnęłam mieć coś leonidowego w domu, no i mam
Oryginalny Leonid, jest o wiele bardziej kolorowy... ale mi się te kolory (choć przepiękne ) wydawały za krzykliwe do naszego domu, więc postanowiłam je trochę stonować Buziak wielki dla Agi,https://ninusia19.mojabudowa.pl/ to moje pogotowie, kiedy coś wymyślę Aga zawsze wie, kto moim wymysłom nada realny kształt
Z bliska pochwalę się moim ukochanym Krakowem, teraz zmierzając na kanapę czuję się jakbym znów po wielu latach z torbą pełną książek i głową durnowatych pomyłów kroczyła ul. Floriańską
Spory już czas temu na całym dole założyliśmy rolety, kiedy zapada zmrok jest jakoś tak fajniej i bardziej intymnie, czas bez rolet, to czas kiedy żyliśmy jak w big brother, na oczach sąsiadów
Nad stołem przestała też dyndać zarówka i zawisł żyrandol. To nie był mój typ, ale uległam Tomkowi, teraz przyznaję, że to była dobra decyzja. Żyrandol ze światłem skierowanym do góry, nie byłby chyba dobrym rozwiązaniem
Tęsknię za wiosną.... dobrze, że hiacynty już rosną, a w sklepach królują tulipany ja w ramach akcji "przywołujemy wiosnę" zakupiłam dziś nasionka pomidorów i jutro zamierzam posiać ....
.... coś strasznie się rozpisałam... zmykam... pozdrawiam (niestety) zimowo...
romka
