szparka ;DDDD
Dramat wewnętrzno - drzwiowy trwa więc rozpisywać się nie będę, od wczoraj niestety nic się nie rozstrzygnęło - a szkoda
W domku zaś prace idą do przodu. Dziś aż zapiszczałam z radości, kiedy zobaczyłam pierwsze warstwy szpachli na sufitach. Płyty wiszą wszytskie, okienka doczekały się narożników
No i ta wyczekana szpachla
W domku zrobiło się bardzo przytulnie, jest milutko, aż chciałoby się już mieszkać. Ciepło nie ucieka już przez nieocieplony dach - miodzio....
Mówiłam już, że moi obecni majstrowie, jak żadni innu do tej pory pilnują porządku, co mi sprawia ogromną radość. Na dowód proszę, nawet kawałki profili są poukładane.....rozmiarem..... kochane chłopaki
A czemu szparka????
Może jakieś dobre duszki doniosły majstrom o moich stresach w związku z myciem okna nad schodami i postanowili pomóc mi ten problem rozwiązać... z mojego okna zostało tyle (...tylko...aż....)