mam, mam, mam!!!!
Wczoraj listonosz zostawił awizo - myślałam, że przyszły fotokalendarze, które zamawiałam dla naszych Dziadków, a tymczasem....
dobrze, że nie widziałyście miny z jaką to rozpakowywałam
jak ta Ula go zapakowała..... jejku ja pewnie wsadziłabym w jakiś papier..... a ona..... folia i tło i przecudna kokarda, zresztą zobacie sami....
cudny jest, normalnie szok, ja nie wiem jak mozna takie rzeczy czarować!!! buzia mi sie cieszy jak dzieciakowi!!!!
Ula dziękuję!!! Ja już mówiłam Ci to sto razy ale powiem jeszcze raz - sprawiłaś mi cudowną niespodziankę!!! i to jeszcze przyszło z Wrocławia, z miasta w którym się urodziłam i mieszkałam zanim rodzice wyemigrowali na wschód... radośnie, senstymentalnie.... och ale fajnie
Adminku kochany nie złość się na nas, za to co odwalamy na tym blogu