weekendowa cisza???....nieeee...oczywiście, że nie
... tej ciszy nawet być nie mogło
Panowie od parkietu działali dziś dalej, efekt tego taki, że na górze ułożone prawie wszystko, został jedynie kawałek holu
Zdjęcia po nocy, ale dowód jest, że prawda
Panowie od schodów 'wpadli' na chwilę i przywieźli kapinos, żeby parkieciarze mogli go pięknie zamontować i z parkietem połączyć (nie ma to jak dobra współpraca ekip poza świadomością inwestora ), oto kapinos, przygnieciony dwoma metrami parkietu, co by się dobrze przykleił
Dolne WC zyskało część płytek na podłodze, jeszcze 3 albo 5 muszę domówić, bo jednak braknie
No ale w poniedziałek wszystkie prace idą w kąt. To czym majster będzie zajmował się po weekendzie wygląda tak:
Powód jest prosty, dziś rano odebrałam telefon, przez który usłyszałam, że ....
...... usłyszałam, że WE WTOREK MONTAŻ KUCHNI !!!