z czarnym w roli głównej
W końcu coś co zostało zaplanowane dawno, dawno temu zaczęło być realizowane. Dobrze, bo jeszcze trochę a dysperbit stracił by okres ważności (ma krótki, tylko 9 miesięcy od daty produkcji).
Tatuś z miotełką, zrobiłam mu zdjęcie, bo nie wiedzieć czemu, nie jest to zbyt częsty widok w naszej rodzinie
Później bardziej poważne i męskie zajęcie
...... by się nareszcie zaczęło
Zanim zrobiło się ciemno, obskoczyliśmy warstwą gruntującą dookoła cały domek.
Nasza Roma zyskała czarną skarpetkę
Ponieważ, przedwczoraj dostaliśmy opiernicz od Blanki, że ona jest naszym pomocnikiem a my nie zabraliśmy jej na budowę, dziś żadnemu z nas nie przyszło do głowy, by wybrać się tam bez niej. Pracowało nasze dziecko ciężko, zbierało gruz i nosiło na drogę, zbierało patyczki na ognisko..... a i znaleźli się tacy co mnie rzecznikiem praw dziecka straszyli...
Kochane Maleństwo...