"tylko się nie śmiej"....
... krzyknął Tomek, kiedy w podskokach pełna radości i zniecierliwienia pędziłam przez garaż i hol do salonu, żeby zobaczyć efekty pracy panów od kominka.... czemu niby miałabym się śmiać???.....
Przez te ostatnie budowlane przestoje i perypetie myślałam, że panowie od kominka też nas wystawią do wiatru. Od 9 co chwilę dzwoniłam z pytaniem "czy są?". W końcu się doczekałam: są!!! . Nie mogam wytrzymać do końca pracy, w wolnej chwili w myślach widziałam już stojący kominek......
w końcu upragniony moment... wchodzę do domu, by moje wyobrażenia nabrały realnego kształtu ....
....Tomka "tylko się nie śmiej"..... i moim oczom ukazało się to....
....cóż.... trochę odbiegało to od tego, co wyobrażałam sobie zobaczyć.... no ale przynajmniej przyszli